piątek, 23 kwietnia 2010
sobota, 17 kwietnia 2010
Bezradność
I znów mnie pominięto
Odstawiono na bok
Na dno poczekalni
Jakbym był zupełnie pusty
Człowiek bez właściowości
Wycofany z obiegu
Gdzie jest paragraf który mówi
Że mi się nie należy
No gdzie?
To wszystko ulotny pył
Przesypuje się ukradkiem przez palce
Nie mam z tego nic
Jednym radość drugim smutek
Jednym szklanka drugim sznur
Jednym vita drugim mors
Odstawiono na bok
Na dno poczekalni
Jakbym był zupełnie pusty
Człowiek bez właściowości
Wycofany z obiegu
Gdzie jest paragraf który mówi
Że mi się nie należy
No gdzie?
To wszystko ulotny pył
Przesypuje się ukradkiem przez palce
Nie mam z tego nic
Jednym radość drugim smutek
Jednym szklanka drugim sznur
Jednym vita drugim mors
Autor wiersza: Serafin
...
Siedzę, tonę i tonę we łzach
Bo jest mi smutno, bo jestem sam
Dławi mnie strach
Samotność to taka straszna trwoga
Ogarnia mnie, przenika mnie
Wiesz mamo, wyobraziłem sobie, że
Że nie ma Boga, nie ma, nie
Nie ma Boga, nie
Bo jest mi smutno, bo jestem sam
Dławi mnie strach
Samotność to taka straszna trwoga
Ogarnia mnie, przenika mnie
Wiesz mamo, wyobraziłem sobie, że
Że nie ma Boga, nie ma, nie
Nie ma Boga, nie
Subskrybuj:
Posty (Atom)