sobota, 13 grudnia 2008

Dusza Świata

Zimna, lepka, mokra,
Gęsta, biała, nieobjęta.
Sama otulająca wszystkich.

Być jak mgła,
A właściwie nie być.
W innym wymiarze rzeczywistości.

Umieć zniknąć,
By potem, niczym ona –
Świata dusza,
Pojawić się znikąd.

Ot taki kaprys!
Takie pragnienie!

Niektórym się już udało.
To jej przyjaciele – cienie.

                                                            Autor wiersza: Serafin

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

podoba się. jak wszystkie zresztą :)