Zimna, lepka, mokra,
Gęsta, biała, nieobjęta.
Sama otulająca wszystkich.
Być jak mgła,
A właściwie nie być.
W innym wymiarze rzeczywistości.
Umieć zniknąć,
By potem, niczym ona –
Świata dusza,
Pojawić się znikąd.
Ot taki kaprys!
Takie pragnienie!
Niektórym się już udało.
To jej przyjaciele – cienie.
Autor wiersza: Serafin
1 komentarz:
podoba się. jak wszystkie zresztą :)
Prześlij komentarz