I.
Na wahadle w rytmie dźwięku wskazówek.
Cyk! Cyk!
Z lewej do prawej, perpetuum mobile.
Cyk! Cyk!
Raz za razem cykle wahań, między wyborami.
Cyk! Cyk!
Moment najlepszy jest na środku, ale zawsze się oddala.
Cyk! Cyk!
Decydująca chwila rzadko wybacza błąd.
Cyk! Cyk!
Bilet drugiej szansy nie dla każdego.
Cyk! Cyk!
II.
Tragiczny los wyboru,
Otworzyć usta, czy zamilknąć?
Patrzeć, czy pokornie spuścić wzrok?
Bezczelnie pchać się pod nogi,
Czy biernie liczyć na bezwarunkową reakcję?
III.
Niemy krzyk przez łzy.
Proszę – nie spuszczaj głowy!
Proszę – popatrz na mnie!
Jak byłoby wtedy łatwiej.
Autor wiersza: Serafin
Na wahadle w rytmie dźwięku wskazówek.
Cyk! Cyk!
Z lewej do prawej, perpetuum mobile.
Cyk! Cyk!
Raz za razem cykle wahań, między wyborami.
Cyk! Cyk!
Moment najlepszy jest na środku, ale zawsze się oddala.
Cyk! Cyk!
Decydująca chwila rzadko wybacza błąd.
Cyk! Cyk!
Bilet drugiej szansy nie dla każdego.
Cyk! Cyk!
II.
Tragiczny los wyboru,
Otworzyć usta, czy zamilknąć?
Patrzeć, czy pokornie spuścić wzrok?
Bezczelnie pchać się pod nogi,
Czy biernie liczyć na bezwarunkową reakcję?
III.
Niemy krzyk przez łzy.
Proszę – nie spuszczaj głowy!
Proszę – popatrz na mnie!
Jak byłoby wtedy łatwiej.
Autor wiersza: Serafin
1 komentarz:
aż mnie ciarki przeszły :)
Prześlij komentarz