poniedziałek, 24 maja 2010

Pożegnanie z ułudą

Nie wolno mu na Ciebie patrzeć bezwstydnie.
Nie wolno mu dotknąć Twoich dłoni,
Włosów ognistych, piegowatych policzków.
Nie może zaprosić Cię do kina, na kawę, gdziekolwiek.
Nie może powiedzieć Ci prawdy, nie chcesz, nie potrzebujesz
Jego słuchać, jego widzieć, jego znać.
On rozumie wszystko, choć nie chce. Walczy ze sobą,
Choć to zadanie najtrudniejsze, taką jak dziś będzie Cię pamiętał,
Mimo wszystko, najlepszą z nich. Zawsze pozostanie 
Kilka kolorowych fotografii. 
Nikt nie powiedział, że każdemu będzie łatwo.  


Autor wiersza: Serafin; Foto: Paweł Strykowski