Że potrafisz, tak w dowolnym momencie przestać?
Naiwny, chwile spokoju duszy zmąciły Ci obraz.
A tym czasem już trzeciego dnia przyszła świadomość
Kolejnych kilkudziesięciu takich.
Z pozornej ciszy w grzmot uderzenia głową o mur.
Tak, tak, teraz możesz płakać,
Możesz nawet krzyczeć i włosy wyrywać.
Przecież nie usłyszy.
Jednego nie wolno ci tylko zrobić – zapomnieć.
Zapomnieć, że to ty nie pasujesz.
Pytanie - co z tym zrobisz?
Autor wiersza: Serafin
6 komentarzy:
Dieses Mal habe ich auch wieder einen Sketch verwendet.
"nie pasujesz" ma dwa znaczenia :)
lepsze jest to, że się nie poddajesz :)
hehehehe polonistka widzi w słowach wszystko :) coś w tym jest, podoba mi się taka dwojaka interpretacja
świetny :) lekko agresywny, lekko pesymistyczny.. a tej dwojakości ostatniej frazy nie zauważyłam.. dzięki Ruth ;)
dzięki Monia :)
Prześlij komentarz